Lawinowo rosnące koszty wszystkich elementów działalności hurtowni farmaceutycznych, przy bardzo niskiej marży na leki refundowane, która nie pokrywa nakładów pracy, mogą przyczynić się do ograniczenia częstotliwości dostaw leków do aptek - przestrzega Związek Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych.
Na ręce prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbiety Piotrowskiej - Rutkowskiej wpłynęło pismo Związku Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych, (ZPHF) zrzeszającego polskie firmy zaopatrujące w produkty lecznicze apteki ogólnodostępne i szpitalne, w którym hurtownicy zgłaszają ryzyko ograniczenia częstotliwości dostaw leków do aptek. Potrzebujesz konsultacji z profesjonalistą? Umów wizytę.
Swoje stanowisko ZPHF argumentuje lawinowo rosnącymi kosztami wszystkich elementów działalności hurtowni przy jednoczesnej bardzo niskiej marży na leki refundowane, która nie pokrywa ponoszonych nakładów pracy.
“Ustawa Prawo farmaceutyczne narzuca na hurtownie farmaceutyczne obowiązek zapewnienia dostępności refundowanych produktów leczniczych dla aptek i placówek służby zdrowia, zobowiązując przy tym do spełnienia szeregu obowiązków podczas magazynowania zapasów i transportu produktów. Jednocześnie Ustawa o refundacji leków określa maksymalną marżę, jaka hurtownie mogą doliczyć do ceny zbytu produktu bezwzględnie zakazując jej przekroczenia niezależnie od ponoszonych kosztów dystrybucji” - czytamy w piśmie.
Dalej hurtownicy wyjaśniają: “Zobowiązanie przedsiębiorców do utrzymania zapasów i wykonywania szeregu obowiązków powinno się wiązać z zapewnieniem wynagrodzenia pokrywającego koszty prowadzonej działalności i zapewniającego bezpieczeństwo funkcjonowania. Tak jednak nie jest. Hurtownie farmaceutyczne dopłacają do obowiązkowej działalności”.
Naczelna Rada Aptekarska, adresowane do niej pismo już przekazała do Ministerstwa Zdrowia.
Kilka dni temu, przed ewentualnymi problemami z lekami przestrzegała Podkarpacka Okręgowa Rada Aptekarska, wyjaśniając, że w ostatnich tygodniach coraz częściej słychać o problemach z dostępnością leków i innych wyrobów medycznych.
Stanowisko w tej sprawie PORA zajęła w piśmie wyjaśniając: “Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia nie znajdują w Zintegrowanym Systemie Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi braków leków, nie rozumiejąc funkcjonowania jednego z kluczowych sektorów gospodarki dotyczących bezpieczeństwa obywateli, a za utrudniony dostęp do brakujących produktów leczniczych obwiniają farmaceutów”.
Zdaniem Rady “system wysyłania raportów do ZSMOPL działa nieefektywnie, należy ten obowiązek zlikwidować.
Jednocześnie proponuje alternatywne rozwiązanie, jakim mogłoby być zautomatyzowanie tego systemu i takie usprawnienie działania, by poprzez uzyskane zdolności analityczne możliwa była identyfikacja, prognozowanie i zapobieganie brakom leków w Polsce.
Dodatkowe usługi należy wycenić i sfinansowaćPORA zwraca uwagę też uwagę na to, że: “przekazywanie danych do ZSMOPL powinno być wycenione i finansowane przez odbiorców tych danych. Przedsiębiorcy prowadzący apteki powinni otrzymywać środki finansowe na pokrycie kosztów utrzymania i zasilania danymi systemu ZSMOPL”.
Dodaje: “W trybie natychmiastowym należy zwiększyć odporność systemu w zakresie dostępności do produktów leczniczych, w tym również poprzez zwiększenie stabilności finansowej aptek”.
Izba proponuje zmiany, które zabezpieczą rynekJednocześnie PORA wskazuje na konieczne do natychmiastowego wprowadzenia zmiany. Obejmują one:
- podwyższenie poziomu marż aptecznych na leki objęte decyzją refundacyjną oraz wprowadzenie normalnych, rynkowych zasad jej naliczania (od rzeczywistej ceny leku, a nie od limitu finansowania)
- wzięcie odpowiedzialności przez państwo polskie za zapewnienie dostępności do produktów leczniczych w porze nocnej i w święta poprzez wprowadzenie systemowego finansowania dyżurów aptek w krytycznych dla funkcjonowania lokalnej społeczności miejscach
- usprawnienie systemu refundacyjnego poprzez jego automatyzację, połączone z zaprzestaniem stosowania urzędowej praktyki kredytowania państwa przez prywatnych przedsiębiorców
- skierowanie potencjału farmaceutów na pacjenta a nie na błędy w recepcie poprzez automatyzację walidacji recept. Wystawiona e-recepta, która została przyjęta przez system P1 powinna być uznawana za receptę wystawioną poprawnie
Wprowadzenie systemu opłat za wykonywanie usługi sprawdzenia i kontroli autentyczności leków w systemie KOWAL np. opłaty 1 zł za każde zeskanowane opakowanie.
Dalej masz pytania? Skorzystaj z porady naszego lekarza.
Skontaktuj się z lekarzem
Skontaktuj się z lekarzem