Poprawa współpracy lekarza z pacjentem, rola opieki farmaceutycznej oraz nowe metody leczenia i technologie przynoszące wymierne korzyści chorym były tematami debat zorganizowanych przez Naukową Fundację Polpharmy.
Dyskusje ekspertów są częścią strategii Fundacji integrowania środowiska naukowego, lekarskiego i farmaceutycznego w Polsce. Jednocześnie debaty koncentrują się na tematyce istotnej dla efektywności leczenia i mogącej zainteresować samych pacjentów. Uczestnikami trzech tegorocznych debat byli najwybitniejsi polscy eksperci, a moderatorami naukowcy i lekarze związani z Fundacją. Zapis wideo wszystkich debat można obejrzeć na stronie Naukowej Fundacji Polpharmy.
Co może farmaceutaSerię trzech spotkań otworzyła dyskusja o szansach, jakie dają nowe przepisy dotyczące zawodu farmaceuty oraz udział przedstawicieli tej grupy w procesie terapeutycznym. Dyskusję „Czy opieka farmaceutyczna może poprawić compliance” poprowadził mgr farm. Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, który podkreślał, że farmaceuta jest niezbędnym elementem pozwalającym lekarzowi lepiej i skuteczniej opiekować się chorym.
– Pacjent jest hospitalizowany znacznie krócej. Mamy niewiele czasu na przedstawienie mu zaleceń, a później trafia do lekarza POZ – opisywał obecną sytuację prof. dr hab. n. med. Grzegorz Opolski z I Katedry i Kliniki Kardiologii WUM. – Wiemy jednocześnie, że nieprzestrzeganie zaleceń lekarskich jest ogromnym zagrożeniem. Stąd wielka nadzieja we współpracy z farmaceutami. Mamy doświadczenie z innych krajów i wiemy, że to jest możliwe i działa. Przekłada się to na poprawę poziomu opieki i zmniejszenie częstości hospitalizacji.
Modernizację systemu opieki i wprowadzenie nowych rozwiązań umożliwiają rewolucyjne zmiany na rynku – farmaceuci uzyskali uprawnienia m.in. do prowadzenia szczepień oraz wykonywania badań diagnostycznych. Zwróciła na to uwagę dr n. farm. Magdalena Stolarczyk, znana z bloga „Farmaceuta Radzi”. – Akcja szczepień prowadzonych przez farmaceutów pokazuje, że jesteśmy przygotowani i radzimy sobie z tymi zadaniami. Ale brakuje nam szkoleń z lekarzami oraz jasnych wytycznych.
To, jak może wyglądać taka współpraca mówił mgr farm. Jacek Piasta na podstawie swoich doświadczeń w brytyjskim systemie opieki zdrowotnej. – W Wlk. Brytanii, z reguły przed uruchomieniem jakieś usługi, farmaceuta spotyka się z lekarzami i pyta, jak to powinno być zorganizowane. Na przykład: jak prowadzić pomiar ciśnienia krwi w taki sposób, aby lekarz go akceptował. Są organizowane również wspólne szkolenia.
Podkreślił również, że wprowadzane w tej dziedzinie w Polsce rozwiązania, takie jak e-recepta, badania diagnostyczne, czy przeglądy lekowe wyprzedzają to, co funkcjonuje obecnie w krajach Europy Zachodniej.
Zadowolenia z wdrażanych w Polsce przepisów dotyczących zawodu farmaceuty nie krył również dr n. farm. Piotr Merks z Zakładu Farmakologii i Farmakologii Klinicznej, Collegium Medicum Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – Projekt przeglądu lekowego jest po części wzorowany na zagranicznych rozwiązaniach, jednak korzystamy głównie z naszych doświadczeń i polskich wytycznych. Moim zdaniem są nawet lepsze od wytycznych brytyjskich – przekonywał.
Dr Merks mówił też o najistotniejszych przyczynach odstawienie leków przez pacjentów – czyli o problemie compliance. Jego zdaniem to przejściowe zaburzenia związane z przyjmowaniem leków oraz nadmiar przyjmowanych suplementów diety, które znoszą działanie leków przepisanych przez lekarza. – Tu bardzo by się przydał farmaceuta, który mógłby to wytłumaczyć, a także przeprowadzić przegląd lekowy – mówił. – Wiemy, że przy wsparciu farmaceutów udaje się uzyskać o 8-10 proc. wyższy poziom compliance.
Zbliżonej tematyce wspierania pacjenta w podjęciu i kontynuowaniu leczenia poświęcona była druga debata Naukowej Fundacji Polpharmy – „Lekarz – pacjent – rodzina, dlaczego powinni współpracować”. Zaproszeni eksperci wskazywali w niej na rolę profilaktyki, dobrej organizacji systemu opieki zdrowotnej oraz udziału samego pacjenta w procesie zapobiegania chorobom oraz ich leczenia.
Prowadzący debatę prof. dr hab. n. med. Piotr Kuna z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii w II Katedrze Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i jednocześnie członek Rady Naukowej Fundacji, podkreślił, że nie wszystko zależy od zasobów finansowych przeznaczanych na zdrowie. – Nakłady na ochronę zdrowia nie zawsze przekładają się na efektywność leczenia, czego dowodem jest sytuacja w USA i Korei Płd. W pierwszym kraju wydatki są ogromne, a efekty leczenia na średnim poziomie, w Korei natomiast wydatki są poniżej średniej, a efekty leczenia doskonałe. Jak to możliwe? To efekt zdyscyplinowania pacjentów – mówił prof. Kuna.
Tezę o zaangażowaniu pacjentów jako kluczowym elemencie powodzenia terapii powtórzył prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong, rektor WUM, również związany z Naukową Fundacją Polpharmy: – Medycyna naprawcza potrafi wiele, jednak niejednokrotnie wymaga ogromnych środków finansowych. A odpowiedni styl życia potrafi dołożyć nam kilka lat do długości trwania życia w zdrowiu – mówił. – Polacy są generalnie negatywnie nastawieni do badań profilaktycznych, co potwierdziły badania, które przeprowadziliśmy z Polpharmą. 40 proc. Polaków nie znało podstawowych parametrów pracy swojego organizmu.
Zdaniem prezeski Naukowej Fundacji Polpharmy Agaty Łapińskiej-Kołodzińskiej, ogromną rolę odgrywa organizacja opieki zdrowotnej, która, w jej opinii, nie promuje budowania zaufania i empatii. – Dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, że na jedna wizytę lekarz może poświęcić sześć minut. Jak w takim czasie zbudować zaufanie i poznać problemy pacjenta? – alarmowała. – Warunki w POZ są bardzo trudne, mamy kolejki do lekarza, a to także przekłada się na zmęczenie lekarzy – chcieliby pomóc, ale nie mają na to czasu.
Problem braku empatii, a co za tym idzie zaufania do lekarzy wracał w tej debacie wielokrotnie. Przypominał o tym prof. Kuna, wskazując, że w Polska znajduje się na ostatnim miejscu w badaniu zaufania do lekarzy, a wyższy jego poziom odnotowano nawet w Rosji. – Pacjenci nie wierzą lekarzom, co skutkuje m.in. niską wyszczepialnością przeciw COVID-19, z czym mamy do czynienia ostatnio – powiedział prof. Kuna. – Tylko jedna trzecia chorych przyjmuje leki zgodnie z zaleceniami, jedna trzecia modyfikuje dawkowanie, a jedna trzecia nawet nie wykupuje przepisanych leków.
To problem, na który zwrócił uwagę psychiatra dr n. med. Piotr Wierzbiński. – Niekiedy jest tak, że oczekiwania pacjenta rozmijają się z oczekiwaniami lekarza. Pacjent chce, żeby było jak dawniej, kiedy nie był zmęczony, miał motywację. Lekarz zaś, przynajmniej w psychiatrii, odhacza kolejne punkty – mówił dr Wierzbiński. – Jest też inny problem: wielu pacjentów bierze dodatkowe leki oraz „ziółka”, które zakłócają proces terapeutyczny.
O brakach w programie kształcenia młodych lekarzy wspomniał rektor WUM prof. Gaciong. – Zaufanie to podstawa efektywnej terapii – podkreślał. Z kolei Agata Łapińska-Kołodzińska przekonywała, że lekarzom potrzebne są zajęcia z behawiorystyki i personalizacji opieki. – Wiele zależy od lekarza i jego empatii. W najtrudniejszych momentach zdarzało mi spotkać wspaniałych lekarzy, ale też takich, którzy byli zupełnie niezainteresowani tym, co czuje najbliższa rodzina umierającego pacjenta – mówiła prezeska Fundacji o własnych doświadczeniach ostatnich lat.
Czy cyfryzacja jest rozwiązaniem problemów opieki zdrowotnejPrzełomowe zdobycze medycyny w ostatnich latach były natomiast tematem trzeciej debaty zorganizowanej przez Fundację. Rozpoczął ją prof. nadzw. dr hab. n. med. Mirosław Ząbek z Kliniki Neurochirurgii CMKP mówiąc o nowatorskiej metodzie terapii choroby Huntingtona polegającej na blokowaniu aktywności uszkodzonego genu. – Zabieg jest skomplikowany, trwa kilka – kilkanaście godzin i wykonuje się go w pierścieniu rezonansu magnetycznego przez podanie infuzji w precyzyjnie wybranych miejscach mózgu – tłumaczył prof. Ząbek. Efekty terapii na dziś są jeszcze niepewne – od kilku miesięcy prowadzona jest obserwacja pacjentów. Znacznie szybciej pojawiają się efekty terapii niedoboru dekarboksylazy aminokwasów aromatycznych (AADC) – rzadkiej choroby dzieci, która dotąd nie poddawała się leczeniu. Tu – jak zapewniał wybitny neurochirurg – efekty terapii są widoczne niemal natychmiast.
– Jeszcze nie tak dawno fascynowaliśmy się komórkami macierzystymi. Ale teraz wiemy, że możemy zaingerować w genetykę, w postawę choroby – komentowała prowadząca tę debatę prof. dr hab. n. med. Janina Stępińska, przewodnicza Rady Naukowej Fundacji Polpharmy. – Fascynujące jest mRNA, które odsłoniło swój potencjał podczas pandemii COVID-19 i w produkcji szczepionek.
Prof. Ząbek podkreślał również znaczenie wprowadzania robotów chirurgicznych do praktyki szpitalnej. – Pozwalają one na dużą automatyzację działań i ogromną precyzję operacji. Pokazujemy palcem na ekranie jaką śrubę – i gdzie – wkręcić. To ogromna korzyść dla pacjenta, bo obywa się bez rozcinania skóry, oddzielania mięśni, co minimalizuje ból i skraca okres zdrowienia.
Z kolei dr hab. n. med. Łukasz Kołtowski mówił o nowych programach w kardiologii interwencyjnej. – Pierwsza rzecz to leczenie wad strukturalnych, nowe technologie do leczenia wad zastawkowych i ubytków. Redukcja ryzyka zabiegowego jest tu ogromna. Druga sprawa to ablacje – leczenie zaburzeń rytmu przy użyciu technologii 3D o bardzo wysokiej precyzji dostarczania energii. I wreszcie zaczęliśmy zaglądać do wnętrza tętnic wieńcowych z precyzją kilku mikrometrów. Można oceniać np. efekt implantowanych stentów – opisywał nowe procedury dr Kołtowski.
Najwięcej czasu poświęcono jednak aspektowi cyfryzacji technologii medycznych. Zwracał na to uwagę pediatra dr hab. n. med. Wojciech Feleszko z WUM, który półżartem wspomniał, że w jego specjalizacji najbardziej zaawansowanymi technologicznie urządzeniami były do niedawna cyfrowy termometr oraz elektroniczny stetoskop. – Pandemia przyspieszyła cyfrową diagnostykę pacjentów. Teraz rodzice mogą mieć urządzenia domowe pozwalające na zbadanie ucha czy nosa oraz osłuchanie. Następnie algorytm może porównać wyniki z zapisanymi tysiącami badań. Być może w przyszłości rola lekarza będzie ograniczała się do wciskania zielonego guzika potwierdzającego diagnozę i metodę leczenia – zastanawiał się dr Feleszko.
O rosnącej roli technologii medycznych i konieczności współpracy lekarzy z systemami sztucznej inteligencji wspomagającymi decyzje mówiła też Jowita Michalska, założycielka Fundacji Digital University. – Mamy do czynienia z ogromnymi zasobami wiedzy, których ludzki mózg nie jest w stanie objąć. Jesteśmy skazani na współpracę ze sztuczną inteligencją – powiedziała Michalska. – Jednak te technologie oraz masowe wykorzystanie urządzeń do monitorowania zdrowia może być odpowiedzią na braki kadrowe w ochronie zdrowia.
Potrzebujesz konsultacji ze specjalistą? Umów e-konsultacje.
Dalej masz pytania? Skorzystaj z porady naszego lekarza.
Skontaktuj się z lekarzem
Skontaktuj się z lekarzem